Sterowniki „Wi-Fi” – użyteczne narzędzie czy niepotrzebny kaprys?

Ogród 2.0 – poszukiwanie zasięgu

Wraz z rozwojem smartfonów i praktycznie nieograniczonego dostępu do internetu, technologia mobilnej kontroli coraz szybciej wdziera się do naszego życia. Możemy za pomocą smartfona sterować roletami, oświetleniem, bramą garażową, a nawet sprawdzić, co mamy w lodówce. Zdalna kontrola nie ominęła również systemów nawadniania. Presja ze strony klientów sprawia, że wszyscy producenci sterowników nawodnieniowych oferują dziś dostęp do sterownika z poziomu urządzeń mobilnych lub komputera. Spróbujmy jednak zastanowić się, czy jest to rzeczywiście użyteczne narzędzie, czy tylko marketingowy „gadżet”, mający zwiększyć atrakcyjność produktu w oczach kupującego.

Co kontrolować w systemie automatycznym?

Po to inwestuje się w inteligentny sterownik z czujnikami, aby samodzielnie reagował na zmieniające się warunki i korygował intensywność nawadniania. Jedynym wymogiem jest dobre jego zaprogramowanie; tu niezbędna jest wiedza, a nie zdalny dostęp do sterownika. Szczególnie dziwić może pomysł zdalnego sterowania najprostszym, nieinteligentnym sterownikiem, gdy moduł łączności przekracza jego wartość. To naprawdę głupio wydane pieniądze.

Techniczny aspekt łączności

Sterowniki najczęściej łączą się z siecią za pomocą Wi-Fi, która ma swoje ograniczenia. Gdy sterownik umieszczony jest na elewacji domu lub w garażu będącym integralną częścią budynku, kłopotów z łącznością pewnie nie będzie. Jeśli jednak sterownik ma się znajdować w szopie na narzędzia lub garażu wolnostojącym, jest duża szansa, że zamierzoną lokalizację sterownika trzeba będzie ponownie przemyśleć. W przypadku modernizacji istniejącego systemu może się to wiązać np. z układaniem nowych przewodów sterujących.

Plusy zdalnego dostępu do sterownika

Wraz z podłączeniem do Internetu producenci sterowników, oprócz możliwości zdalnej zmiany ustawień, oferują często także dostęp do rozbudowanych serwisów „on-line” i szeregu funkcji ułatwiających eksploatację systemu nawadniania.

  • Funkcja pilota

Zdalne sterowanie umożliwia obsługującym obiekty sportowo-wypoczynkowe włączanie/wyłączanie zraszania padoków, kortów ziemnych, zamgławiaczy etc.

  • Funkcje serwisowe

W dużych obiektach (parkach, polach golfowych, ośrodkach sportowo-wypoczynkowych) zdalny dostęp ułatwia inspekcję systemu – poszczególne sekcje można uruchamiać będąc w dowolnej części obiektu, nawet znacznie oddalonej od sterownika.

  • Alarmy

Sterownik podłączony do internetu wysyła informacje o wszelkich błędach i awariach; sprawdza się to szczególnie w połączeniu z czujnikiem przepływu, który wykrywa wszelkie nieautoryzowane wypływy.

  • Wygoda programowania

W przypadku rozbudowanych, inteligentnych sterowników znacznie łatwiej wprowadzać dużą ilość ustawień za pośrednictwem komputera niż panelu sterownika.

Czy warto więc inwestować w sterownik z możliwością podłączenia do Internetu i zdalnej kontroli.

Jeśli nie decydujesz się na sterownik pobierający dane meteorologiczne z sieci lub Twój ogród nie ma kilku hektarów, albo rezygnujesz z czujnika przepływu – nie warto. Kupując sterownik „z Wi-Fi” pozbędziesz się znacznej kwoty, zyskasz kolejną aplikację w telefonie i po jakimś czasie zapomnisz o nowej zabawce. Dużo więcej korzyści przyniesie inwestycja w sterownik inteligentny.

Jeśli jesteś miłośnikiem nowoczesnych technologii – powinieneś raczej wybrać inteligentny sterownik z możliwością podpięcia do BMS (inteligentnego domu) i integracji ze wszystkimi systemami budynku.

Jeśli jesteś właścicielem lub zarządcą osiedla mieszkaniowego, obiektu sportowo-hotelowego lub parku o dużej powierzchni – warto! Ułatwi to serwisowanie systemu i jego bieżący monitoring. Pozwoli przygotowywać raporty serwisowe z pełną dokumentacją zdjęciową dostępną online. Zdalne sterowanie ułatwi eksploatację kortów ziemnych, padoków czy stref schładzania. Można pomyśleć o bardziej niezawodnym sposobie komunikacji niż Wi-Fi oraz wybrać sterownik z możliwością wpięcia do BMS i integracji ze wszystkimi systemami obiektu.